Tytuł oryginalny: Atonement
Autor: Ian McEwan
Wydawnictwo: Albatros
Opis wydawcy:
W pewien upalny ranek 1935 roku nastoletnia Briony Tallis jest przypadkowym świadkiem sceny miłosnej pomiędzy młodym Robbiem a swoją starszą siostrą Cecilią. Wyobraźnia dziewczynki podsuwa jej różne interpretacje tego wydarzenia, co prowadzi do tragedii. Następuje rozpad rodziny, a niewinny człowiek trafia do więzienia. Wybucha II wojna światowa, Briony zostaje pielęgniarką, stawia pierwsze kroki jako pisarka. Zdaje sobie sprawę z wyrządzonego przez siebie zła. Pisarstwo staje się jej pokutą, a kolejne wersje pisanej przez opowieści coraz bardziej przybliżają ją do prawdy owych kilku upalnych dni. Ale czy w tym wypadku pokuta może oznaczać odkupienie?
Z pewnością Pokuta nie jest książką nieznaną, została wydana już dobrych pięć lat temu (w tłumaczeniu polskim), na jej podstawie nakręcono kinowy hit. Jednak w filmie nie można było pokazać tego, co w tej książce jest wyjątkowe.
Poza niezwykle barwną i wciągającą fabułą, którą wydawca przyzwoicie streszcza, książka jest wzbogacona o niezwykłą formę narracji - jesteśmy odbiorcami samo narzuconej pokuty dorastającej Briony.
Poza zawirowaniami miłości, wojny i śmierci, które, jeśli mają być dobrze opisane, są niezwykle trudne do poruszenia, bo dotykają każdego z nas bezpośrednio (tak, nawet wojna), McEwan oferuje nam bogatą warstwę językową, która sprawia, że czytanie jest podwójną przyjemnością, i rozrywką na poziomie.
Pokuta to nie jest tani wyciskacz łez, choć na rynku można ją kupić w przystępnych cenach, to opowieść o popełnianiu i naprawianiu błędów; o zadość uczynieniu, o poszukiwaniu szczęśliwego zakończenia, nie tylko dla siebie, ale i dla innych.
Ta książka wzrusza, dlatego tak ważne jest, by ją dziś przeczytać, nawet, jeśli oglądało się ekranizację, bo zakończenie, choć bardzo podobne, jest jednak inne. Pokuta odbywa się w ciszy, nie w blasku kamer.
Jednak mimo wszystko, Pokuta nie jest przesadzona i przerysowana. Czyta się ją lekko, a ciężar pojawia się nie na kartkach, ale w czytelniku, jeśli tylko czyta on ze zrozumieniem.
De gustivus est non disputandum, ale Pokuta jest ze wszech miar godna polecenia, nawet dla czytelników gustujących w pozycjach bardziej przygodowych czy przeciwnie, w typie harlequina.
"Ktoś mógłby pomyśleć, że naprawdę mają coś do ukrycia. Pomyśleć, tak, ale nie napisać. Sformułowane zostały oczywiste sugestie - przenieś akcję, zmień okoliczności, przemilcz to i owo. Spuść mgłę wyobraźni. Od czego są powieściopisarze?"
Zdjęcie: http://www.empik.com/pokuta-mcewan-ian,prod49000070,ksiazka-p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz